2. Afirmacja karmienia ciała i ducha własnego

MODLITWA (długa, charyzmatyczna, praktyczna):**

O Panie, który jesteś Chlebem Życia,

w Twoim Imieniu błogosławię to, co spożywam,

i błogosławię siebie — bo Ty jesteś we mnie.


Ty, który nasycasz wróble i lilię ubierasz z chwałą,

uczysz mnie, że jestem godna troski, opieki, pokarmu.

Uczysz mnie, że karmienie siebie to akt wiary i posłuszeństwa.

Nie odrzucam już głodu. Przytulam go do serca.

Nie gardzę ciałem. Biorę je w ramiona.

Nie odmawiam sobie chleba życia — codziennego i duchowego.

Spożywam z miłością. Oddycham z łagodnością.

Jem jak kapłanka — świadoma, wdzięczna, uważna.

Wybieram to, co dobre, i nasycam się tym, co święte.

Każdy owoc, każde ziarno, każda kropla, każdy łyk —

to dotyk Twojej łaski na moim języku.

Panie, uzdrawiaj mój stosunek do jedzenia,

do mojego apetytu, do sytości, do potrzeb.


Uwalniam się od wstydu. Odrzucam lęk przed nasyceniem.

Z Tobą uczę się rozpoznawać głód duszy i głód ciała.

Niech mój talerz staje się ołtarzem.

Niech każdy posiłek przemienia się w eucharystię.

Niech każda komórka mego ciała śpiewa: „Chwała Tobie, Panie!”

Nasycasz mnie jak pszeniczne pole.

Wzmacniasz mnie jak oliwa z oliwek.

Odnawiasz mnie jak źródło czystej wody.


Panie, błogosław każdy akt troski o siebie —

każdy kęs, każdy posiłek, każdy spacer, każdy sen.

W Tobie jestem warta nasycenia.

W Tobie jestem warta miłości.

W Tobie odnajduję równowagę.

W Tobie jem w pokoju. Amen.


---


**AFIRMACJE (powtarzane szeptem lub w myślach, z ręką na sercu lub brzuchu):**


* Karmienie siebie jest aktem miłości.

* Moje ciało przyjmuje z wdzięcznością to, co dobre.

* Każdy kęs, który spożywam, nasyca także moją duszę.

* Jestem warta troski, jestem warta pożywienia, jestem warta spokoju.

* Moje ciało i duch współpracują w harmonii.

* Słucham mojego głodu i odpowiadam z czułością.

* W każdej komórce mojego ciała mieszka Boża obecność.

* Dziękuję za zdolność przyjmowania dobra.


**WIZUALIZACJA (praktyczna i głęboko osadzona):**


Zamknij oczy.

Poczuj swoje ciało — stopy na ziemi, dłonie na kolanach.

Usłysz bicie swojego serca — jak rytm domowego ogniska.

Wyobraź sobie, że siedzisz przy prostym, ciepłym stole.

Na stole stoi miska. W niej znajduje się pokarm światła.

Jest ciepły, pulsujący, świetlisty. To nie jest zwykły posiłek.

To substancja, która nasyca twoje potrzeby — cielesne, duchowe, emocjonalne.


Weź łyżkę tego światła i powoli przynieś ją do ust.

Czuj, jak ciepło wypełnia cię od wewnątrz.

Płynie do żołądka, do serca, do mózgu, do każdej komórki.

Twoje ciało otula się światłem. Twoje nerwy rozluźniają się.

Twój duch prostuje się i mówi: **„Dziękuję”**.


Teraz zobacz siebie jak ogród.

Twoje ciało to gleba, Twoja dusza to nasiona,

a Boża miłość to deszcz, który wszystko nasyca.

Zobacz, jak Twoje serce wyrasta jak kwiat,

napełnione światłem, wdzięcznością i spokojem.


Otwórz oczy. Oddychaj głęboko. Powiedz do siebie:

**„Karmię siebie z miłością, jak Chrystus karmi Kościół.”**.